Recenzja: Tydzień w zimie

Posted on 19 maja, 2012 by Patrycja Bydlińska

Książka Tydzień w zimie przenosi nas do malowniczej, angielskiej wsi. Bardzo szybko ulegamy urokowi Kornwalii i zakochujemy się w przepięknych wrzosowiskach, gdzie położone jest Moorgate – rodzinna posiadłość należąca do Maudie – starszej pani, która po śmierci męża, ze względów finansowych, zmuszona jest sprzedać dom.

Z jej decyzją nie zgadza się Selina – pasierbica Maudie, która jest w wieloletnim konflikcie z macochą od momentu gdy ta wyszła za mąż za jej ojca, w rok po śmierci jej matki.

Spór między paniami potęguje fakt, iż Posy – dorastająca córka Seliny, doskonale dogaduje się z „przyszywaną” babcią, znajduje dla nie zrozumienie i chętnie spędza z nią święta.

Selina czuje, że traci kontrolę nad swoją rodziną. Nie najlepiej dogaduje się z córką, mąż staje się jakby nieobecny i myślami przy innej kobiecie, a jej ukochane Moorgate, z którym wiąże się tyle wspomnień z dzieciństwa, ma przejść w obce ręce…

Tymczasem oferta sprzedaży posiadłości spotyka się z ogromnym zainteresowaniem Melissy –  śmiertelnie chorej, młodej prawniczki, która postanawia odbyć podróż do Kornwalii, by zobaczyć dom.

Jej wyjazd jest próbą chociaż chwilowego powrotu do normalności po druzgocącej diagnozie lekarskiej i ucieczki przed wszechogarniającym strachem, rozpaczą i współczuciem najbliższych, którzy patrzą na nią „w ten szczególny sposób”. Melissa chce jeszcze przez chwilę poudawać, że jest jak inni ludzie, że jest tą Melissą przed wyrokiem: ”zostało Pani 6 miesięcy życia”.

Tydzień w zimie to ciepła, wzruszająca opowieść z nutką humoru i nostalgii, o miłości i zdradzie, prawdziwej przyjaźni i rodzinnych sporach.

Jest pełna trafnych spostrzeżeń na temat relacji międzyludzkich, przez co staje się również lekturą niezwykle mądrą i pouczającą, nakłaniającą do głębszych refleksji na temat ludzi i życia.

Świetne dialogi, liczne retrospekcje, przemyślana i dopracowana fabuła oraz interesująco wykreowane postacie sprawiają, że Tydzień w zimie czyta się jednym tchem.

Zachęcam do spotkania z tą książką, gdyż warto spędzić tydzień na angielskiej wsi, odkryć Moorgate, pospacerować po lesie z Maudie i uroczym psiskiem Poloniuszem, poznać historię bohaterów, ich rodzinne perypetie i różny punkt widzenia na te same sprawy, zaprzyjaźnić się z nimi i wspólnie przeżywać ich wspaniałe i ciężkie chwile.

Patrycja Bydlińska

• Tweet
• Pin It