Krwawnik – uprawa i znaczenie rośliny w ogrodnictwie

Posted on 6 maja, 2010 by Patrycja Bydlińska

Krwawnik to roślina wieloletnia o prostej, sztywnej łodydze rozgałęziającej się ku górze, ciemnozielonych pierzastych liściach i białych, czasem lekko różowych kwiatach (niektóre odmiany mają inne kolory) zebranych w płaskie baldachogrona.

Roślina osiąga wysokość 50-80 cm. Kwitnie od lipca do końca października. Krwawnik cieszy się szerokim zastosowaniem w medycynie naturalnej, stąd bywa uprawiany jako zioło. Dzięki długiemu okresowi kwitnienia stanowi również ozdobę ogródków w stylu wiejskim. Jego kolorowe odmiany nadają się doskonale na kwiat cięty i suche bukiety.

Krwawnik w ogrodzie

Krwawnik jest cenną i pożądaną rośliną w ogrodzie. Jego liście dodawane do kompostu przyspieszają proces kompostowania. Rosnąc pośród traw, wpływa korzystnie na ich wzrost. Posadzony w towarzystwie innych ziół zwiększa w nich zawartości cennych olejków eterycznych. Warto także uprawiać krwawnik w pobliżu grządek warzywnych, gdyż ziele podnosi odporność warzyw na patogeny.

Uprawa krwawnika

Krwawnik nie sprawia żadnych problemów w uprawie. Jest bardzo odporny na niskie temperatury. Wytrzymuje nawet poniżej 20 stopni mrozu. Wczesną wiosną lub późną jesienią dobrze jest wmieszać w ziemię wokół rośliny trochę kompostu. Należy na bieżąco wycinać przewinięte, suche kwiatostany.

Stanowisko i wymagania glebowe:

Suche i nasłonecznione. Gleba wapienna, przepuszczalna.

Wysiew nasion krwawnika:

Nasiona wysiewamy jesienią lub wczesną wiosną.

Rozmnażanie przez podział:

Rozmnażanie przez podział kępy rośliny najlepiej jest wykonać wiosną.  To dobry sposób na odmłodzenie ziela, który zapobiega nadmiernemu rozrostowi krwawnika.

Zbiór ziół

Surowcem zielarskim jest zarówno całe ziele krwawnika (niezdrewniała, ulistniona łodyga) jak i same kwiaty.

Zbiór ziela krwawnika

Łodygi z kwiatami zbieramy gdy roślina rozpocznie kwitnienie. Ziele suszymy w ciepłym, przewiewnym i suchym miejscu.

Zbiór kwiatów krwawnika

Ścinamy kwiatostany  i suszymy. Po wysuszeniu oddzielamy kwiaty od reszty rośliny.

fot. Patrycja Bydlińska

• Tweet
• Pin It