Fotoepilacja – fakty i mity

Posted on 4 listopada, 2012 by Joanna Cabaj - Bonicka

Usuwanie owłosienia za pomocą źródła intensywnego światła (IPL) stało się w ostatnich latach bardzo popularne za sprawą znaczącego spadku cen tych zabiegów. Za spadkiem cen niestety podążył również spadek jakości. Czego możemy oczekiwać po zabiegach fotoepilacji?

FAKT I: Jeden zabieg fotoepilacji nie wystarczy

Tylko wtedy, gdy włos wciąż rośnie, jest odżywiany przez brodawkę z krwioobiegu, możemy zniszczyć wszystkie jego komórki zarodkowe i dzięki temu mieć pewność, że nie odrośnie szybko. Jednorazowo w fazie wzrostu znajduje się 10 – 30% włosów. Stąd konieczność wykonania serii zabiegów.

Pierwsze 4 zabiegi wykonujemy zwykle w odstępie 3 – 4 tygodni. Jednak jeśli już na tym etapie między jednym a drugim zabiegiem włosy praktycznie przestaną odrastać, należy odczekać dłużej, do momentu, gdy włosy znów się pojawią. Po czwartym zabiegu należy wydłużyć odstępy do 6 – 8 tygodni, a nawet dłużej w zależności od tego, po jakim czasie na skórze pojawi się większa ilość włosków sugerująca, że są one w fazie aktywnego wzrostu i warto w tym momencie powtórzyć zabieg.

FAKT II: Po osiągnięciu efektu fotoepilację nadal trzeba powtarzać

Jaka jest docelowa ilość zabiegów? Indywidualna. Zwykle dochodzimy do ok. 10 zabiegów na przestrzeni ok. 1,5 roku. Z czasem zabiegi wykonujemy coraz rzadziej – na początku raz w miesiącu, później raz na 2 – 3 miesiące, później co 4 – 6 miesięcy aż dochodzimy do momentu, gdy wystarczy zrobić jeden zabieg przypominający na rok.

Niewątpliwie osiągnięcie takich efektów wymaga systematyczności i cierpliwości. Warto wiedzieć, że zwykle już 4-5 zabiegów wystarczy do osiągnięcia pożądanych efektów – włosy rosną w znacznie mniejszej ilości (zostaje ich ok. 10-30 proc.) i znacznie wolniej (wystarczy golić włoski mniej więcej raz na 2 tygodnie). Niemniej należy pamiętać, że takiego stanu nie uda się utrzymać na długo bez regularnego (w takich odsptępach jak opisano powyżej) powtarzania zabiegu.

Fakt III: Włosy ciemne i grube łatwiej usunąć niż cienkie i jasne

Jeśli włosy są bardzo cienkie, meszkowate, a do tego przezroczyste, białe bądź siwe, jest duże prawdopodobieństwo, że nie uda ich się usunąć metoda fotoepilacji. Aby pojawiły się efekty, włosy muszą być ciemniejsze niż otaczająca je skóra. Im większy kontrast, tym lepiej.

Wynika to z tego, że impuls światła przyciagany jest przez melaninę – barwnik wsytępujący we włosach i skórze. Jeśli tego barwnika nie ma, IPL „nie widzi” włosa. Dlatego osoby o ciemnym i grubym owłosieniu uzyskują lepsze i szybsze efekty. Przy pomocy IPL możliwe jest także usuwanie jasnych włosów. Warunkiem jednak jest, by posiadały one choć trochę barwnika i były ciemniejsze od skóry wokół nich. Należy się jednak liczyć z tym, że procent usunietego owłosienia może być w tych przypadkach mniejszy, a niezbędna do tego liczba zabiegów – większa.

Mit I: Fotoepilacja = Depilacja laserowa

Fotoepilacja jest tym samym co fotodepilacja, jednak oba pojęcia nie są tożsame z depilacją laserową. Między tymi metodami usuwania owłosienia niewątpliwie jest wiele podobieństw, ale są i różnice. IPL jest urządzeniem z klasy laserów, bowiem zasada jego działania również oparta jest na emitowaniu impulsów światła. Laser jest źródłem światła skupionego, IPL emituje wiązki światła rozproszonego.

Co to oznacza w praktyce? Zabiegi laserowe wymagają zazwyczaj mniejszej ilości powtórzeń (4-6) niż IPL (8-12). Ale są też dużo bardziej bolesne, niosą ze sobą większe ryzyko wystąpienia skutków ubocznych w postaci poparzenia. Cena zabiegów depilacji laserowej jest też w większości salonów kilkukrotnie wyższa niż fotoepilacji. Stąd też niewątpliwie większe upowszechnienie się tej drugiej metody.

Mit II. Fotoepilacja pozwala pozbyć się włosków na zawsze

Niestety nie ma metody, która zapewniałaby usunięcie włosków na zawsze. Bowiem komórki ludzkiego organizmu mają zdolność regenerowania się. Czas tej regeneracji jest indywidualny, niemniej bez względu na zastosowaną metodę włoski na obszarze poddanym epilacji prędzej czy później zaczną odrastać.

Dlatego też zabiegi fotoepilacji należy regularnie powtarzać – na początku częściej, czyli raz na kilka miesięcy, później rzadziej, u większości osób wystarczy raz na rok. Choć zdarzają się osoby, u których zapewnienie ciąglości efektów wymaga wykonania dwóch – trzech powtórzeń w roku. Aczkolwiek są i takie, u których efekty utrzymują się dwa – trzy lata bez konieczności powtarzania zabiegu.

Mit III: Wszyscy mogą korzystać z fotoepilacji

Istnieje szereg przeciwwskazań do wykonania zabiegu. Każdy dobry salon powinien przy pierwszej wizycie szczegółowo zapoznać klienta z ich listą. Do najważniejszych zaliczają się: ciąża, okres karmienia piersią, choroby nowotworowe, epilepsja, pompa insulinowa, rozrusznik serca czy też przebyte niedawno operacje bądź leczenie chemioterapią. W miejscu zabiegu nie może występować bielactwo, łuszczyca, aktywna infekcja oraz… opalenizna.

Przeciwwskazaniem do zabiegu jest także stosowanie szeregu różnych preparatów o działaniu światłouczulającym. Należą do nich antybiotyki, reacutan, preparaty z witaminą A (np. kremy z retinolem, kompleksy witamin czy suplementy diety poprawiające wygląd skóry i włosów), zioła takie jak dziurawiec, nagietek czy jeżówka oraz antykoagulanty (aspiryna, leki przeciwbólowe wydawane bez recepty). Wystąpienie któregoś z przeciwwskazań zwiększa ryzyko powikłań po zabiegu, głównie w postaci utrzymującego się nawet do kilku tygodni poparzenia skóry.

Warto też wiedzieć, że przed zabiegiem nie wolno usuwać włosów woskiem, depilatorem bądź pęsetą. Odpowiednim przygotowaniem do zabiegu będzie zgolenie ich dzień wcześniej maszynką jednorazową. Odczucia towarzyszące samemu zabiegowi odbierane są bardzo indywidualnie. Może wystąpić dyskomfort w postaci ukłucia, pieczenia.

• Tweet
• Pin It