Czy palenie pomaga radzić sobie ze stresem?

Posted on 4 kwietnia, 2012 by Anna Kabat

Jeśli wierzysz, że palenie pomaga radzić sobie ze stresem, przyjmij dwie informacje.

Pierwsza – na pozór będzie zła – NIE, palenie nie jest lekarstwem na stres, a druga dobra – to tylko TY decydujesz, jak sobie poradzisz ze stresującą sytuacją, nie papieros.

Paliłam przez ponad 20 lat i tak jak Ty wierzyłam w mit, że palenie łagodzi stres. Jest to jedno z wielu fałszywych przekonań krążących wokół tematu palenia. Wyrządzają one dużą krzywdę palaczom, a także osobom, które potencjalnie mogą dołączyć do tego grona. Wielu z nich obawia się, że bez papierosa nie poradzi sobie z trudną sytuacją. W zasadzie nie ma się czemu dziwić, ten mit jest tak silnie zakorzeniony w społecznej świadomości, że większość ludzi wierzy, że nikotyna uspokaja, wycisza. Przez wiele lat ten fałszywy pogląd był wzmacniany przez przemysł tytoniowy i przekaz medialny.

W rzeczywistości mamy do czynienia z bardzo wyrafinowanym, podstępnym mechanizmem. Otóż zapalając papierosa, palacz dostarcza uzależnionemu organizmowi nikotyny, czyli substancji której ten jest stale głodny, bo jest od niej po prostu uzależniony. Karmi głód nikotynowy i w ten sposób częściowo rozładowuje napięcie. Odbiera to doznanie jako rozładowanie napięcia, związanego z życiowym stresem, którego akurat doświadcza, tymczasem prawda jest taka, że zapalony papieros łagodzi jedynie stres wywołany głodem narkotyku.

Ponieważ w tym mechanizmie zaspokojenia istnieje podobieństwo do głodu jedzenia – ulga, nasycenie, uspokojenie i przyjemność, nasz mózg ulega złudzeniu, że to papieros  nam to wsparcie i tę przyjemność  daje! Sytuacja, w której spięty palacz mówi, że musi zapalić, bo inaczej sobie nie poradzi  – to klasyka.

Wciąż zdarza się nam natknąć na sytuacje – w życiu, filmach czy serialach – w których palacz proponuje papierosa osobie niepalącej, która jest w stresie, zgodnie ze stereotypem sugerując, że zapalenie pomoże jej się rozluźnić i przyniesie ukojenie. Bzdura! Jedyne, co się w tym momencie w rzeczywistości wydarza, to kaszel i zawrót głowy osoby poddanej takiej „terapii”.  Żadnego dramatu życiowego tym nie uleczymy!
Pomyślcie logicznie, gdyby palenie naprawdę łagodziło stres, życie palaczy byłoby od niego wolne, a czy jest?

• Tweet
• Pin It