Cera naczynkowa – Jak ją pielęgnować?

Cera naczynkowa – Jak ją pielęgnować?

Cera naczynkowa – Jak ją pielęgnować?

Cera naczynkowa

Powszechnie uważa się, że rumieniec dodaje urody i świadczy o zdrowiu. Rumienimy się pod wpływem emocji bądź przy nagłej zmianie temperatury, przychodząc z zimowego spaceru do ciepłego pomieszczenia. Jeśli twarz odzyskuje naturalny kolor po kilku, kilkunastu minutach, wszystko jest w porządku. Sposób pielęgnacji cery należy zmienić, jeśli rumieńce nie znikają, a także wtedy, gdy skóra twarzy jest wrażliwa i chcemy uniknąć pojawienia się pajączków.

U kogo tworzą się pajączki?

Powstawanie pajączków jest objawem utraty przez naczynia krwionośne elastyczności, a więc zdolności do kurczenia i rozkurczania się w zależności od temperatury. Mikrokrążenie ulega zaburzeniu, a naczynka stają się kruche i trwale rozszerzone. Pogorszenie mikrocyrkulacji w skórze prowadzi w efekcie do pogorszenia jej kondycji, na skutek utrudnionego transportu witamin i minerałów. Nieestetyczne pajączki to problem nie tylko osób o cerze wrażliwej – w równej mierze powstają u osób z cerą normalną czy tłustą.

Przyczyn osłabienia naczyń krwionośnych należy szukać w takich czynnikach jak:

  • Nadciśnienie
  • Zaburzenia gospodarki hormonalnej związane z nadmierną produkcją estrogenu, a więc hormonu, który wpływa na elastyczność naczyń
  • Czynniki genetyczne
  • Dieta uboga w witaminy K, C i PP
  • Zbyt częste narażanie skóry na gwałtowne zmiany temperatury oraz niekorzystne czynniki atmosferyczne (np. mróz, wiatr)
  • Intensywne opalanie się bez stosowania kremów z filtrami
  • Częste spożywanie alkoholu, który rozszerza naczynia krwionośne, oraz palenie papierosów – nikotyna osłabia ścianki naczynek

Codzienna pielęgnacja cery naczynkowej

Cera naczyniowa wymaga specjalnego traktowania. Do oczyszczania należy stosować preparaty delikatne, przeznaczone do cery wrażliwej i naczynkowej. Unikać należy wysuszających mydeł oraz gorącej wody, która rozszerza naczynia krwionośne. Jeśli to możliwe, najlepiej zrezygnować z oczyszczania cery z użyciem wody – bardziej odpowiednie są mleczka oraz płyny micelarne. Raz w tygodniu cera wymaga odświeżenia – martwy naskórek złuszczamy tylko i wyłącznie peelingiem enzymatycznym, który jest łagodniejszy niż jego mechaniczny odpowiednik. Nieodłącznym elementem codziennej pielęgnacji jest stosowanie odżywczych kremów, które powinny zawierać:

  • Witaminy C, K, PP
  • Wyciągi z oczaru wirginijskiego (hamamelisu), miłorzęby japońskiego (ginkgo biloba), arniki górskiej, kwiatów mirtu, kory dębu oraz kasztanowca

Substancje te wzmacniają naczynia krwionośne, uszczelniając ich ścianki oraz poprawiając elastyczność, a także działają przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.

Przez cały rok należy pamiętać o stosowaniu kremu z filtrem przeciwsłonecznym, który w zimie dodatkowo powinien mieć właściwości ochronne i natłuszczające.

U kosmetyczki

Naczynia krwionośne warto również wzmacniać na drodze zabiegów oferowanych w salonach kosmetycznych. Oprócz masek z arniką czy algami stosuje się także bardziej intensywne zabiegi jonoforezy oraz sonoforezy, podczas których wprowadzane są w głąb skóry składniki odżywcze i lecznicze (najczęściej są to wysokie dawki witamin C, K i A). Różnica polega na zastosowanym nośniku tych substancji – w przypadku jonoforezy jest to prąd elektryczny, natomiast w sonoforezie – ultradźwięki.

U dermatologa

Jeśli pajączki na dobre zagościły na naszej twarzy, wówczas możemy zdecydować się na ich usunięcie. W tym celu można poddać się zabiegowi elektrokoagulacji bądź laseroterapii. Zabiegi te, niestety, należą do bolesnych, a po ich wykonaniu trzeba pamiętać o stosowaniu kremów z wysokimi filtrami, a w przypadku laseroterapii również o dezynfekcji – w miejscach poddanych zabiegowi tworzą się strupki i obrzęki. Istnieje również szereg przeciwwskazań, które ograniczają możliwość poddania się laseroterapii – np. stosowanie leków zwiększających wrażliwość na światło (również z dziurawcem) bądź preparatów, które obniżają krzepliwość krwi.

Do pielęgnacji cery naczynkowej najlepiej stosować serie kosmetyków specjalnie dla niej przeznaczone. Mamy wówczas pewność, że skład jest odpowiednio dobrany do jej potrzeb i unikniemy podrażnień.

 

Małgorzata Przybyłowicz


TAGI:

Dodaj komentarz