Słodka kuracja
Sięganiu po kolejną kostkę czekolady towarzyszą najczęściej wyrzuty sumienia, tłumione nieśmiałymi próbami usprawiedliwienia się, że to w celu uzupełnienia niedoborów magnezu. Śmiało można natomiast sięgać po kosmetyki z czekoladą w składzie.
Dobroczynna czekolada
Podstawowym składnikiem czekolady jest masło kakakowe, które posiada właściwości nawilżające, relaksacyjne, ujędrniające oraz opóźniające procesy starzenia. Czego można więcej wymagać od kosmetyku? Dobroczynny wpływ masła kakaowego wynika z zawartości wielu witamin i minerałów, do których zaliczamy cynk, wapń, magnez, żelazo, witaminy z grupy B, witaminę A, E. Dodajmy do tego przeciwutleniające polifenole oraz fenyloetyloaminę, która zwiększa wydzielanie endorfin, a więc poprawia nastrój i relaksuje, i mamy przepis na kosmetyk idealny. Czekoladę znajdziemy więc w preparatach antycellulitowych, nawilżających, ujędrniających oraz w kosmetykach do pielęgnacji ciemnych włosów.
Czekoladoterapia w salonie kosmetycznym
Czekolada wkroczyła również na salony kosmetyczne, zachęcające do poddania się zabiegom odstresowującym, antydepresyjnym, wyszczuplającym i odmładzającym. Do wyboru mamy zabiegi zarówno na całe ciało, jak i na twarz, szyję i dekolt. Zanim jednak pobiegniemy do kuchni i zaczniemy roztapiać tabliczkę czekolady w celach kosmetycznych, warto wiedzieć, że w salonach stosuje się tzw. czekoladę kosmetyczną. Połowę jej składu stanowi miazga z ziarna kakaowca, drugą połowę natomiast różne dodatki – oliwa z oliwek, miód oraz rozgrzewające chili, goździki, pieprz.
Dla kogo?
Zabiegi z wykorzystaniem czekolady szczególnie polecane są osobom o szarej, zmęczonej cerze, która po kuracji odzyska blask i nawilżenie. Czekolada poprawi także jędrność całego ciała oraz wspomoże kurację antycellulitową. Dobroczynny wpływ odczują także osoby zestresowane, potrzebujące chwili wytchnienia i odprężenia.
Czekolada, którą zawdzięczamy cywilizacji Majów, na dobre zagościła na drogeryjnych półkach i w kosmetycznych gabinetach. Kiedy więc będziemy odczuwać pokusę sięgnięcia po tabliczkę czekolady, skierujmy swoje kroki do łazienki i weźmy do ręki balsam, pozbawiony kalorii i równocześnie zbawiennie oddziałujący na naszą skórę.
Małgorzata Przybyłowicz
Dodaj komentarz