Gwałtowny wzrost liczby chorych na niewydolność serca
W zeszłym tygodniu The New England Journal of Medicine opublikował raport o nieskuteczności leków na nadciśnienie w zapobieganiu gwałtownie rosnącej liczbie pacjentów z niewydolnością serca po 65 roku życia.
Wszystko wskazuje na to, że współczesna medycyna nie radzi sobie z relatywnie nowym problemem jakim jest wzrost liczby chorych na niewydolność serca.
Coraz więcej naukowców zadaje sobie pytanie czy wzrost liczby pacjentów leczonych lakami z grupy statyn (statyny należą do najczęściej sprzedawanych lekarstw na receptę), ma wpływ na gwałtowny wzrost liczby chorych cierpiących na niewydolność serca.
W ciągu ostatnich 26 lat liczba chorych na niewydolność serca uległa podwojeniu. Każdego roku stan ten się pogarsza – takie alarmujące statystyki przedstawiono na tegorocznym spotkaniu American Heart Association.
Statystyki wskazują na ponad 50% wzrost przypadków niewydolności serca u kobiet, przy tylko 20% wzroście przypadków niewydolności serca u mężczyzn.
Skąd ta dysproporcja we wskaźnikach statystycznych? Jak dotąd przyczyna nie jest znana, niektórzy naukowcy wskazują na związek między niewydolnością serca i przyjmowaniem leków przeciw osteoporozie przez kobiety (lecz na to brak dowodów), inni upatrują przyczyny tego stanu rzeczy w przyjmowaniu statyn. Kobiety cechuje większa dyscyplina w przyjmowaniu leków. Mężczyźni w odróżnieniu od kobiet znacznie rzadziej stosują się do zaleceń lekarza. Jeśli statyny rzeczywiście mają wpływ na zwiększenie wskaźnika chorych na niewydolność serca, większa gorliwość kobiet w przyjmowaniu leków na obniżenie poziomu cholesterolu tłumaczyłaby znaczne zwiększenie przypadków niewydolności serca w tej grupie.
Statyny są lekami mającymi za zadanie obniżanie poziomu cholesterolu we krwi. Naukowcy odkrywają coraz to nowe efekty uboczne tych leków, które powoli przestają być uznawane za cudowny środek na obniżenie poziomu lipidów we krwi.
Zdaniem dietetyka klinicznego Byrona Richards’a, statyny niewłaściwie aktywują geny, które prowadzą do uszkodzenia mięśnia sercowego.
Na niebezpieczeństwo związane z przyjmowaniem statyn zwraca również uwagę Dr Sandra Cabot, która w swojej książce „Cała prawda o cholesterolu” wskazuje na szereg możliwych skutków ubocznych związanych z przyjmowaniem tych szeroko rozpowszechnionych leków.
Statyny blokują proces tworzenia cholesterolu, lecz przy okazji blokują proces powstawania wielu ważnych substancji takich jak koenzym Q10, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania serca i naczyń krwionośnych. Czynnik ten bierze udział w wytwarzaniu energii dlatego jest szczególnie istotny dla komórek serca, które są przecież komórkami mięśniowymi i wytwarzają jej dużo. Koenzym ten bierze również udział w produkcji kolagenu i elastyny –protein mających kluczowe znaczenie dla elastyczności i wytrzymałości naczyń krwionośnych.
Statyny redukując produkcję koenzymu Q10 przyczyniają się do osłabienia i bólu mięśni, a także niewydolności serca, czyli stanu w którym serce nie potrafi pompować krwi do organizmu z wydajnością jaką powinno.
Patrycja Błoch
Autor: Patrycja Bydlińska
Twórczyni lifestylowego i kulinarnego bloga Dailytips.pl. Autorka ponad 1000 artykułów na temat diety, urody i zdrowego stylu użycia. Wielbicielka zwierząt. Współtwórczyni e-magazynu Kakadu. Właścicielka sklepu Talia24.pl z naturalnymi kosmetykami z najdalszych zakątków świata. Patrycja Bydlińska na google+
- WWW |
- Więcej postów(885)
Dodaj komentarz